Ukazała się pełna biografia bł. Matki Speranzy – „bliźniaczej duszy” ojca Pio

Czy Matka Speranza, mało znana w Polsce hiszpańska mistyczka, przewidziała wybór Karola Wojtyły na papieża? Czy 13 maja 1981 roku pomogła ocalić Jana Pawła II? Czy to ona przyczyniła się do wyniesienia na ołtarze siostry Faustyny Kowalskiej? Czy wyprosiła dla poległych pod Monte Cassino polskich żołnierzy łaskę nieba? Czy wreszcie to prawda, że ta niepozorna, skromna i zawsze uśmiechnięta zakonnica posiadała dar bilokacji, stygmatów, wglądu w ludzkie serca i kontaktu z duszami czyśćcowymi? - Na te intrygujące pytania twierdząco – bez cienia wahania – odpowiada biograf bł. Speranzy Jose Maria Zavala, znany już w Polsce dzięki wyreżyserowanemu przez siebie filmowi „Tajemnica ojca Pio”. „Bł. Matka Speranza. Nieznane cuda bliźniaczej duszy ojca Pio” jego autorstwa, ukazała się właśnie w Polsce.

Matka Speranza pochodziła z Hiszpanii, ale większość życia spędziła we Włoszech. Dziełem jej życia było głoszenie orędzia Bożego Miłosierdzia. Założyła Zgromadzenia Sióstr i Synów Miłości Miłosiernej oraz doprowadziła do powstania Sanktuarium Miłości Miłosiernej w Collevalenzie. Ale to, co czyni ją wyjątkową, są liczne dary mistyczne, które otrzymała od Boga. Dość powiedzieć, że przyjaźniła się z Ojcem Pio, tyle że ich spotkania odbywały się… dzięki darowi bilokacji obydwojga mistyków.

W 1964 roku doszło do spotkania Matki Speranzy z Karolem Wojtyłą. Był to czas, gdy biskup z Krakowa zmagał się z odmową Świętego Oficjum co do uznania zgodności z nauką Kościoła „Dzienniczka” siostry Faustyny i rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego tej krakowskiej zakonnicy. Ale Matka Speranza, dzięki mistycznym darom, wiedziała więcej. Wskazała przyszłemu papieżowi, by jeszcze raz przyjrzano się tłumaczeniu „Dzienniczka”, sugerując, że wkradły się tam błędy. Biskup Wojtyła skorzystał z rad zakonnicy. Jak się okazało, to był przełom w zatwierdzeniu „Dzienniczka” i rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego siostry Faustyny. Kilka miesięcy po tym spotkaniu Matka Speranza wyraziła przekonanie, że krakowski biskup wróci do Collevalenzy jako… papież.

U Matki Speranzy bywał też kard. Wyszyński. W 1963 roku ofiarował jej obrazek Matki Bożej Częstochowskiej, który już na zawsze zawisł na ścianie jej celi.

13 maja 1981 roku już o drugiej w nocy Matka Speranza doznała potężnego ataku bólu połączonego z silnym krwotokiem. Maria Isabel Matazarro, dokumentalistka twierdzi, że: „Nie ma wątpliwości, że Matka Speranza wiedziała wcześniej, co się wydarzy i że Jan Paweł II po zamachu straci mnóstwo krwi, co zagrozi jego życiu. Mistyczka przyjęła zatem tę formę cierpienia, ofiarowując je w intencji uratowania Ojca Świętego. Wydaje się, że sam papież również wiedział, co w dniu zamachu wydarzyło się w Collevalenzie. Na miejsce swojego dziękczynienia Bogu po uratowaniu życia wybrał bowiem właśnie Sanktuarium Miłości Miłosiernej, gdzie spotkał po raz drugi Matkę Speranzę.”

Matka Speranza zmarła 8 lutego 1983 roku. Jeszcze za pontyfikatu Jana Pawła II rozpoczął się proces wyniesienia jej na ołtarze. Błogosławioną została ogłoszona w 2014 roku. Świadectwa tysięcy cudów wypraszanych przez nią tak za życia, jak i po jej śmierci sprawiają, że rzesze wiernych otaczają błogosławioną szczególną miłością i za jej pośrednictwem szturmują niebo. Także wielu Polaków otacza niezwykłym kultem błogosławioną Speranzę, jak również pielgrzymuje do sanktuarium i cudownego źródełka w Collevalenzie, zwanym przez pielgrzymów „małym Lourdes”. 
Pełna biografia bł. Matki Speranzy właśnie ukazała się w Polsce nakładem Domu Wydawniczego „Rafael”

Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 3 lipca 2020
Wydawca: KAI; Red. Naczelny Marcin Przeciszewski

Cuda matki Speranzy

Jej serce żyło w niebie, ale stopami stąpała po ziemi - powiedział Jan Paweł II, oddając hołd błogosławionej.

Błogosławiona matka Speranza jest w Polsce postacią mało znaną. Nieznana pozostaje nawet w Murcji, czyli regionie w południowo-wschodniej Hiszpanii, gdzie się urodziła w biednej rodzinie rolniczej. Książka poświęcona błogosławionej nie jest tradycyjną biografią. Nie znajdziemy tu chronologicznej narracji. José Maria Zavala, autor książki, oparł się na wywiadach z siostrami ze zgromadzenia i duchownymi, którzy ją znali, a także na trzech tomach "positio super virtutes", czyli dokumentów opracowanych przez ks. Gomeza, relatora procesu kanonizacyjnego. I to właśnie przytaczane dokumenty oraz relacje świadków są w niej najważniejsze.

Bóg jako Ojciec
Maria Josefa Alhama y Valera, bo tak brzmi imię i nazwisko matki Speranzy, była pierwszą z dziewięciorga rodzeństwa. Gdy miała 7 lat, zamieszkała na probostwie, gdzie wychowywały ją dwie niezamężne siostry proboszcza. Mając 12 lat, doznała wizji św. Teresy z Avili, która poleciła jej głosić nabożeństwo do Miłości Miłosiernej. - Bóg nie chce już być znany jako sędzia, ale jako Ojciec - przekazywała jej św. Teresa. W wieku 21 lat Maria wstąpiła do małej wspólnoty córek Kalwarii włączonej później do misjonarek klaretynek. Pobyt w zgromadzeniu stał się dla niej, jak sama wspominała, "najprawdziwszą drogą krzyżową". Śluby zakonne złożyła w 1916 roku, przyjmując imię Speranza od Jezusa Konającego. Po siedmiu latach wyjechała do klasztoru w Vicalvaro, satelickim mieście Madrytu. Już wtedy przejawiała żarliwe nabożeństwo do męki Chrystusa. Istotą jej duchowości było ofiarowanie życia ubogim, pokuta za grzechy innych i modlitwa o wierność wszystkich kapłanów na świecie.

Siostra Speranza była słabego zdrowia, często chorowała, w wieku 29 lat przeszła trzy operacje chirurgiczne. Znalazła się na krawędzie śmierci. Po namaszczeniu chorych zaczęła wzywać ojca Klareta, założyciela misjonarek klaretynek. Jest przekonana, że dzięki jego wstawiennictwu uniknęła śmierci.

W 1936 roku, w przeddzień hiszpańskiej wojny domowej, s. Speranza wyruszyła do Włoch. W lipcu 1936 roku otworzyła w Rzymie pierwszy dom założonego przez siebie Zgromadzenia Służebnic Miłości Miłosiernej. Zamieszkała w Villa Certosa z siostrami z Hiszpannii i ubogimi dziewczynami, które szukały tu schronienia. Zavala przytacza w książce szereg świadectw dotyczących działalności zakonnicy w czasie II wojny światowej. Wśród nich nie brakuje cudownych uzdrowień potwierdzonych w czasie procesu kanonizacyjnego. Matka Speranza założyła jako wspólnotę zakonną zarówno zgromadzenie żeńskie, jak i męskie. 14 sierpnia 1951 roku biskup De Santis wręczył habity trzem pierwszym członkom męskiej wspólnoty Zgromadzenia Synów Miłości Miłosiernej.

Kilka dni później matka Speranza przeniosła się do Collevalenza, małego miasteczka w Umbrii, gdzie społeczności zakonne znalazły swe domy. Natychmiast też zainicjowała budowę sanktuarium Miłości Miłosiernej, słynące dzisiaj cudami i zwane przez pielgrzymów małym Lourdes.