Dzienniczek Matki Speranzy Alhama Valera

5 listopad 1927 - Zostałam „pociągnięta Miłością”, inaczej mówiąc, część tej nocy spędziłam „poza mną samą” będąc bardzo zjednoczona z dobrym Jezusem. Mówił mi, że musi mi się udać, aby ludzie poznali Go nie, jako Ojca, który obraża się za niewdzięczność swoich dzieci, ale jako Ojca kochającego, który wciąż od nowa szuka sposobu jak wyjść naprzeciw, jak pomóc i uczynić szczęśliwymi swe dzieci. Sam idzie za nimi i szuka ich wciąż z niezmęczoną miłością tak, jakby nie mógł być szczęśliwym bez nich.  Oj, jak wielkie wrażenie zrobiły na mnie te słowa, mój Ojcze Antoni. (Antonio Naval) (Dzienniczek).

18 grudzień 1927 -  Tej nocy zostałam pociągnięta Miłością i dobry Jezus powiedział mi, że nie powinnam pragnąć niczego innego jak tylko Go kochać i cierpieć dla współodkupienia obelg , które otrzymuje od swego ukochanego duchowieństwa. Powinnam sprawić, aby ci, którzy żyją ze mną odczuwali to samo pragnienie, aby cierpieć i ofiarować siebie samych, jako ofiary wynagradzające za grzechy popełnione przez kapłanów całego świata. Muszę się starać ze wszystkich sił, aby szukać tylko Jego chwały, chociaż może to wywołać pogardę mej osoby. Co przez to wszystko chce mi powiedzieć Jezus, mój Ojcze Antoni?

11 marzec 1952 -  Jezus mi mówi, abym pamiętała, że On kocha o wiele bardziej te dusze, które pełne wad podejmują wysiłek i walczą, aby być takimi, jakimi On chce je mieć. I że człowiek najbardziej zły, najbardziej opuszczony i nikczemny, jest przez Niego kochany ogromem czułości i jest  On dla niego ojcem i czułą matką i chce także, aby moje serce było podobne do Jego. O mój Jezu, udziel mi tej łaski i nigdy nie pozwól, abym domagała się poznania wielkich rzeczy o Tobie i jednocześnie czyniła tak mało dla Ciebie. Pozwól mi, mój Jezu, abym zawsze była zjednoczona z Tobą i abym nie miała już innej woli, jak tylko Twoją. Spraw, aby moja doskonałość i ta należąca do Twych synów i córek składała się zawsze z posiadania Ciebie z miłości i cierpienia. Spraw, abyśmy mogli szczerze wyznać, że nie posiadamy już więcej swojej woli. (Dzienniczek).

3 kwiecień 1952 - Powtórzę Ojcu ostatnie słowa, które dobry Jezus mi powiedział i sądzę, że byłyby one pocieszeniem nie tylko dla mnie, ale i dla Ojca. Jezus mówi, że On jest naszym przyjacielem, naszym Ojcem, naszym bratem i towarzyszem na tym wygnaniu i nie pozostawi nas samych ani na chwilę, ponieważ nas bardzo bardzo kocha; słysząc te słowa, Ojcze mój, czuję się zmieszana, ponieważ widzę Jezusa, jako żebraka miłości. (Dzienniczek)

1933 -  Choć jesteśmy mali, jesteśmy wystarczająco wielcy, ponieważ nasz dobry Ojciec przejmuje się nami taką troską, jakbyśmy byli jedyni na świecie. Zatem powinniśmy się oddać w Jego ramiona jako małe dzieci, starając się żywić naszego ducha tym przeświadczeniem, co więcej, prawdą: „Jezus mnie kocha, od całej wieczności myślał o mnie i ukochał mnie wyjątkową miłością”. (Rady praktyczne).